Bardzo interesująca wizyta w Fundashon pa Planifikashon di Idioma (ndl. Stichting voor Taalbeplanning; hisz. Fundación para la Planificación de Idiomas).
W sali, gdzie oprócz współczesnych książek (regał w tle, zawsze tak :-) jest też wystawa najstarszych książek opublikowanych w języku papiamentu (już w pierwszej połowie XIX wieku).
Oto one.
Przy wsparciu Holandii fundacja przygotowuje książki dla szkół podstawowych. Na ogół w dwóch wersjach, np. na Curacao Mosaik oraz na Arubie Mosaiko; różnica niewielka w wariancie papiamentu na obu wyspach, ale sprawa jest dość delikatna i polityczna wręcz.
Przy okazji bardzo zajmująca rozmowa na temat sytuacji językowej na Karaibach, w Niderlandach, Polsce, Afryce Południowej, a na dodatek o podręcznikach. Nie tylko u nas to gorący temat. Mój rozmówca to człowiek o dużej wiedzy i kulturze, spokojnie podający rzeczową argumentację, znający się na rzeczy, jednym słowem intelektualista co się zowie. Było miło i pożytecznie. Debatę zakończyliśmy w małym barze restauracyjnym, ukrytym w bocznej uliczce. Degustowałem lokalne specyjały. Lista zbieżności między Polską a Antylami (byłymi Holenderskimi) została doprecyzowana nad zupą z kaktusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz