Z codziennej koleiny rutynowych obowiązków i zalewu wciąż nowych prac i starych zaległości wyrwał mnie nagle mail z Antyli. Potem przyszedł drugi i trzeci... Temat wszystkich brzmiał zachęcająco:
Pabien! ('gratulacje'). Pierwsi studenci programu magisterskiego, w którym dokładnie rok temu uczestniczyłem z moim własnym kursem, ukończyli studia! Z gratulacjami pośpieszyli więc inni wykładowcy, jak Ronnie Severing i Bert Paasman. Koordynatorka, Ange Jessurun, nie wahała się użyć w swoim liście określenia "historyczny program". Faktycznie był to eksperyment: zgromadzić studentów z trzech wysp - Aruby, Curacao i Bonaire - i zorganizować im wspólne studia. Co tam wspólne - symultaniczne! Zarówno miejscowi wykładowcy, jak i profesorowie ściągnięci z Europy latali(śmy) między wyspami niczym
Flying Doctors. Nasze wykłady prezentowane bezpośrednio na jednej wyspie były transmitowane na żywo dla studentów zgromadzonych w salach na dwóch pozostałych. Na szczęście wszędzie byli dobrzy technicy, jak tutaj na Arubie:
|
(fot. J. Koch) |
|
(fot. W. Rutgers) |
Więc wykłady oraz dyskusje online ze studentami na dwóch innych wyspach przebiegały sprawnie i bez zakłóceń.
|
(fot. W. Rutgers) |
Dyplomy uzyskali właśnie pierwszy studenci kończący ten program.
To studenci z Aruby. Konkretnie: Maureen Luidens, Zuleika Silva, Ralph Croes, Willem Bant i Endrah Gumbs.
Są gdzieś tutaj na zdjęciu:
|
(fot. W. Rutgers) |
Jak widać w większości to ludzie już pracujący. Na ogół nauczyciele. Tym bardziej im gratuluję, bo wiem ile wysiłku takie studia kosztują: Masha pabien! I życzę im wysokich lotów!
|
(fot. J. Koch) |
Kordial saludo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz